Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:13

Czy można się oderwać od Harry'ego P.?

Czy można się oderwać od Harry'ego P.?Źródło: Inne
d2h6g99
d2h6g99

J. K. Rowling skrupulatnie przeanalizowała sprawdzone motywy literackie i zgrabnie wplotła je w cykl poczytnych powieści fantasy o młodym czarodzieju, Harrym Potterze. Angie Sage albo pozazdrościła Rowling pisarskiego i nie ukrywajmy finansowego sukcesu cyklu, albo postanowiła zaskarbić sobie grono tych czytelników, którzy nie są entuzjastycznymi fanami Pottera. Przyznaję, że Harrym się nie zachłysnęłam, choć nie odbieram J. K. Rowling talentu do trafnych marketingowo pomysłów, a to niestety wśród dzisiejszych pisarzy dość ważna, o ile nie najistotniejsza umiejętność. Czy Septimus Heap będzie kolejnym czarodziejem, który zyska sobie spore grono czytelników i czy po histerycznym wręcz przywiązaniu do Harry’ego ktoś może zainteresować bardziej czytelników, a „letnich” pozyskać na stałe?

Przyznam, że uczucia mam mieszane. O ile Septimus Heap 1. Zakazana magia zyskiwał dzięki ciekawie naszkicowanym sylwetkom wielu bohaterów i promowaniu wartości rodzinnych, o tyle poziom powieści Smoczy lot osiadł z lekka na laurach. Magia jest, czary są, rodzina i przyjaciele stawiani na pierwszym miejscu również. Mimo to Smoczy lot traci na rozmachu. Autorka skupia się na Jennie, Septimusie, Simonie i Nico. Pozostali bohaterowie pojawiają się już tylko epizodycznie, a nowi są przedstawieni niechlujnie i pobieżnie.

Czytając kolejny tom przygód Septimusa, wciąż czeka się na jakieś błyski fabularne. Jest ich niewiele, niemniej jednak warto czekać na kilka szczególnie zapadających w pamięć scen. Podróż smoczą łodzią, Ognioplujowe harce czy wreszcie potyczka Marcii i Septimusa z Cieniem i Nekromantą DomDanielem. Cierpliwość czytelnicza i wyczekiwanie zostaje nagrodzone i daje nadzieję na to, że może kolejna część będzie bardziej udana. Smoczy lot może wydać się wybrednemu czytelnikowi powieścią napisaną bez szczególnego natchnienia i tak bardzo w tym wypadku potrzebnej fantazji. Pytanie, czy kolejne części cyklu, póki co w języku angielskim jest dostępna trzecia część, będą li jedynie przyjemnymi lekturkami, które są cieniem cyklu o Harrym, czy może Sage pokusi się o wielkie nowatorstwo i niezwykłą kreatywność. Bardzo chciałabym, żeby Septimusowy cykl rozwinął nieco bardziej „skrzydła”. Jak na razie, drugi tom, choć z lotem w tytule, nie ma zbyt wielkiej lekkości kreacji.

d2h6g99
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2h6g99

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj