Jerzy Limon
Urodził się w połowie XX stulecia, w sopockiej kamienicy przy ulicy Bieruta. Zapewne niechęć do wszelkich ideologii sprawiła, że nigdy nie zapisał się do żadnej partii (choć nie przeoczył wpływu jednej z nich na własne życie). Dzieje swojej ulicy przedstawił tak, jak je pamięta, subiektywnie, stroniąc od podręcznikowej indoktrynacji. Czerpał za to obficie z sybirskich opowieści dziadka, z plotek krążących wokół Spatifu, wykorzystując również okruchy własnych wspomnień i utworów. Uprawiana przezeń archeologia pamięci podporządkowana jest muzyce sfer, podobnie jak ta książka - koncertowi Wielkiej Niedźwiedzicy.
Bibliografia |
Podziel się opinią
Komentarze