Trwa ładowanie...
Sebastian Łupak
20-08-2018 15:54

Zadie Smith chwali bardzo korzystne mieszanie kultur

Zadie Smith, brytyjska pisarka jamajskiego pochodzenia, mówi w Polsce, że społeczeństwo może skorzystać na mieszaniu się ras, religii i klas społecznych. Multi-kulti daje świetne rezultaty, trzeba tylko umieć pokonać swój strach i uprzedzenia.

Zadie Smith chwali bardzo korzystne mieszanie kulturŹródło: East News
dum5szd
dum5szd

Zadie Smith to słynna pisarka brytyjska, mieszkająca między Nowym Jorkiem a Londynem. Jest autorką słynnychpowieści „Białe zęby” o wielokulturowym Londynie oraz "Łowcy autografów".

Pisarka gościła w ten weekend na festiwalu Literacki Sopot. Przy wypełnionej sali mówiła m.in. o integracji muzułmanów:

- Mówimy, że nie byłoby nic gorszego niż dzielnica muzułmańska, taka zamknięta społeczność, niezintegrowana z resztą miasta, że kraj by się wtedy zawalił. Ale w Nowym Jorku, gdzie mieszkam, jest cała duża dzielnica Żydów Chasydów. Ludzie tam mówią w jidysz, ubierają się w ortodoksyjne stroje z XVII wieku, mają swoje prawa, swoje fryzury. I co? Świat się nie skończył, nie było Apokalipsy. Ci chasydzi są Nowojorczykami i za takich się uważają. Ja jestem za integracją, ale fakt faktem, że w Nowym Jorku jest dzielnica z religijnymi szkołami, religijnymi centrami kultury chasydzkiej i Nowy Jork się nie rozpadł. Nie jest to mój ideał, ale takie rzeczy się dzieją. Są też na Brooklynie dzielnice afroamerykańskie.

Smith uważa, że nie możemy więc panikować, gdy obok nas mieszkają ludzie o innym kolorze skóry czy wyznaniu:

dum5szd

- Różne kultury mogą egzystować obok siebie. Nie możemy się bać inności. Potrafimy się przecież dostosować do złożonych sytuacji. Gdy ja chodziłam do szkoły w Londynie, uczniowie mówili w niej ponad setką języków. I odebrałam w niej bardzo dobrą edukację. Spotkałam tam ludzi z całego świata, z różnych klas społecznych, co było dla mnie bardzo dobre. Dzięki temu zostałam pisarką. Do takiej samej szkoły chcę posłać moją córkę.

Smith wspominała też, że jej matka, pochodząca z Jamajki, miała w latach 50. kłopot z wynajmem mieszkania: - Gdy dzwoniła do ludzi wynajmujących mieszkanie, to mówili, że nie ma problemu, ale gdy już się tam pojawiała, to mówili: „Nie!”, bo była czarna. To się teraz zmieniło. Pozbycie się strachu i uprzedzeń zabiera trochę czasu. Trzeba to zrozumieć i przepracować. Zrozumieć, że ludzie są różni, że nie ma czegoś takiego jak jeden monolit „muzułmanów”. Każda z tych osób jest inna, każda ma swoją historię.

Pisarka krytykowała też brytyjskich pseudopatriotów: - Najbardziej śmieszą mnie ci „prawdziwi” Brytyjczycy, biali nacjonaliści, którzy nie potrafią wymienić tytułów dwóch sztuk Szekspira. Ja – pół-Jamajka, pół-Brytyjka – studiowałam w szkole prace Szekspira, Miltona i Keatsa.

Pisarka mówiła też o swojej i naszej fascynacji Kim Kardashian i Justinem Bieberem. Ale przy tej okazji skrytykowała także wychowanie młodych ludzi w świecie pustych celebrytów.

dum5szd

Zadie Smith powiedziała: - Justin Bieber jest niezwykle piękny, mimo tatuaży. W szkole średniej studiowałam kulturę grecką, w której jest postać pięknego efeba i Justin Bieber gra właśnie taką rolę greckiego bóstwa we współczesnym świecie. Podobnie jak Kim Kardashian, która jest współczesną boginią płodności. Nawet twarz Kim Kardashian wygląda jak twarz Kleopatry. To znaczy, to co z jej twarzą zrobiła chirurgia plastyczna, bo przecież nie jest to jej własna twarz. To inspiracje sięgające starożytności. Ale jednocześnie myślę, że Justin Bieber cierpi. Kiedyś zapowiedział, że nie będzie już spotykał się z fanami i podpisywał im swoich płyt, za co został wyśmiany. Ale rozumiem, że on cierpi z powodu sławy, której wszyscy inni tak bardzo pragniemy. Przecież on w ogóle nie zna tych ludzi, którzy go tak kochają. On nie zna nikogo, a jego znają wszyscy – to okropny stan. Uważam, że będzie dobrze, jak to wytrzyma i nie umrze, bo zazwyczaj młodzi ludzie nie dają sobie z tym rady. Bieber boi się tych wszystkich udawanych „spotkań z fanami”.

Na koniec Smith skrytykowała wychowanie młodych ludzi, którzy za wszelką cenę poszukują sławy, "fejmu", na przykład w postaci lajków na FB: - Czego właściwie chcą młodzi ludzie aspirujący do sławy? Czym jest sława? To stan, w którym wszyscy niby cię znają, a ty nie znasz nikogo. Co zrobiliśmy naszym dzieciom, że ich największym marzeniem jest bycie wielbionym przez zupełnie obce im osoby? Zastanówmy się, co im robimy, gdy pchamy je w kierunku takich aspiracji.

dum5szd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dum5szd