Mieć czy być? Kariera czy miłość i rodzina? Ileż razy my sami stajemy przed takimi wyborami? Ile razy przed takimi wyborami stają także literaccy bohaterowie? Tak jest też w przypadku tej powieści. Hipolit i Mado to zakochani szaleńczo w sobie studenci medycyny. Jednakże on z niewiadomych przyczyn odchodzi od niej, na domiar złego w dniu ślubu. Dokonał zatem wyboru kariery – został sławnym neuropsychiatrą, jest autorem bestsellerowej książki. Pełnia szczęścia, jakby się mogło wydawać po opisie. Jednakże bohater poniewczasie zaczyna żałować swojej decyzji, ponieważ zrozumiał prostą i banalną prawdę, że „pieniądze szczęścia nie dają”. Samotny, rozgoryczony mężczyzna dostaje swoją drugą szansę na szczęście. Mianowicie odkrywa, że podczas słuchania muzyki ma szansę i okazję odbywania podróży w czasie. To z kolei otwiera przed nim możliwość ponownego spotkania dawnej ukochanej, i, być może próby odmienienia swego losu.
Fabuła może przypominać trochę powieść Guillaume Musso pod tytułem Będziesz tam?, jednakże na tym wszelkie podobieństwa tych dwóch pozycji się kończą. Tamta, mimo dużego realizmu w opisywaniu zdarzeń, nosiła jednak cechy bajkowości, tutaj z każdej strony wyziera twarda szara rzeczywistość. Powieść jest bardziej filozoficzna i metafizyczna, i taki jest też jej język i sposób opowiadania. Jest też bardziej realna, mimo iż opowiada o rzeczach niemożliwych. Motywem przewodnim jest druga szansa i ciągle powracające pytanie – co byś zrobił, gdybyś mógł cofnąć czas? Czy chciałbyś na nowo napisać swoją życiową historię? Czy te same postaci i zdarzenia odgrywałyby ponownie najważniejszą rolę w twoim życiu?
Choć książka jest jak najbardziej refleksyjna i nostalgiczna, nie brak w niej także specyficznego poczucia humoru. Autor umiejętnie dozuje wszelkie uczucia w tej historii o uderzającej sile miłości, sposobie pojmowania ludzkiego szczęścia, najważniejszych i najcenniejszych wartościach, marzeniach i dążeniu do ich urzeczywistnienia, przeznaczeniu, samotności i ludzkiej naturze.
Głęboka i momentami trudna lektura, ale bez taniego moralizatorstwa.Z pewnością warta przeczytania