Trwa ładowanie...
21-02-2017 11:59

Czy to już koniec kariery najsłynniejszego trolla Donalda Trumpa?

Potężne wydawnictwo Simon & Schuster, zerwało umowę na autobiografię podpisaną z Milo Yiannopoulosem, kontrowersyjnym dziennikarzem i internetowym trollem, jedną z najbardziej medialnych twarzy amerykańskiej alt-prawicy. Przyczyną jest nagranie, na którym Yiannopoulos zdaje się usprawiedliwiać pedofilię.

Czy to już koniec kariery najsłynniejszego trolla Donalda Trumpa?Źródło:
d1aev6l
d1aev6l

Potężne wydawnictwo Simon & Schuster, zerwało umowę na autobiografię podpisaną z Milo Yiannopoulosem, kontrowersyjnym dziennikarzem i internetowym trollem, jedną z najbardziej medialnych twarzy amerykańskiej alt-prawicy. Przyczyną jest nagranie, na którym Yiannopoulos zdaje się usprawiedliwiać pedofilię.

W ostatnich miesiącach o Yiannopoulosie było głośno za sprawą nienapisanej jeszcze autobiografii, na którą podpisał umowę z konserwatywnym wydawnictwem Threshold Editions należącym do giganta amerykańskiego rynku wydawniczego - Simon & Schuster (2 tysiące tytułów rocznie, 35 imprintów). Książka, której premiera zapowiadana była na lipiec 2017 roku, miała nosić tytuł „Niebezpieczny”, a jej autor miał otrzymać zaliczkę w wysokości 250 tys. dolarów. Wydawnictwo zerwało jednak umowę z Yiannopoulosem po tym, jak w internecie pojawiło się nagranie z jednego z jego wystąpień, na którym zdaje się usprawiedliwiać pedofilię.

Na usuniętym już filmie (co ważne: nie pokazującym całego wystąpienia, ale tylko wybrane sceny) Yiannopoulos sugeruje, że związki pomiędzy młodymi gejami, a „pomagającymi im odkryć swoją tożsamość” starszymi mężczyznami nie są szkodliwe, ale wręcz… edukacyjne. Na uwagę prowadzącego, iż brzmi to jak „katolickie molestowanie”, Yiannopoulos odpowiada, iż „gdyby nie ojciec Michael, nie byłbym taki dobry w seksie oralnym”.

Dziennikarz nie zaprzecza prawdziwości nagrania, twierdzi jednak, iż użył po prostu złych słów, a jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Przyznał, że gdyby miał raz jeszcze poruszyć ten temat, jego wypowiedź brzmiałaby zupełnie inaczej. „Zazwyczaj gdy mówię coś oburzająco obraźliwego, żałuje tylko tego, że nie wkurzyłem większej ilości ludzi. Ale w tym wypadku, gdybym mógł wziąć udział w tym spotkaniu jeszcze raz, użyłbym zupełnie innych słów, bo te, które wypowiedziałem prowadziły do konfuzji” – napisał Yiannopoulos.

Te tłumaczenia nie przekonały decydentów w Simon & Schuster, zwłaszcza, że wydawnictwo już wcześniej było atakowane za umowę z Yiannopoulosem. Roxanne Gay, pisarka i feministyczna komentatorka, wycofała się nawet z umowy na nową książkę zawartej z wydawnictwem. Co ciekawe, informacja o zerwaniu współpracy, wcale jej nie uspokoiła: „Zerwanie kontraktu z Milo, podobnie jak podpisanie go, było dla Simon & Schuster jedynie decyzją biznesową. Wydawnictwo nigdy nie powinno podejmować rozmów z kimś takim. Widząc, co są w stanie tolerować, nie mam zamiaru tego wspierać”.

d1aev6l

To jednak nie wszystkie kłopoty, jakie spadły na Yiannopoulosa. Jak donoszą media, prawicowa Amerykańska Unia Konserwatywna potępiła jego słowa i cofnęła zaproszenie na wykład. Ponoć zwolnienia dziennikarza domagają się także jego współpracownicy z Breitbait.

Kim jest Milo Yiannopoulos? Urodzony w 1984 roku brytyjski dziennikarz, to jeden z najbardziej znanych przedstawicieli alternatywnej prawicy (alt-right) – skrajnie konserwatywnego odłamu amerykańskiej prawicy, która w ubiegłym roku ochoczo wsparła kandydaturę Donalda Trumpa i znacząco przyczyniła się do jego zwycięstwa.

Zatrudniony w skrajnie prawicowym, internetowym tabloidzie Breitbait Yiannopoulos współpracował swego czasu ze Stevem Bannonem – wtedy redaktorem naczelnym Breitbait, a dziś najbliższym doradcą Trumpa, pełniącym w Białym Domu funkcję głównego stratega. Zarówno Breitbair, jak i Bannon i Yiannopoulos byli wielokrotnie oskarżani o szerzenie kłamstw, propagowanie nienawiści, rasizmu czy homofobii (choć Yiannopoulos jest gejem i lubi nazywać siebie „niebezpieczną ciotą”, głosi, iż homoseksualizm przynosi w życiu jedynie ból, a geje powinni „wrócić do szafy”). Sam dziennikarz nazywa siebie kulturowym libertarianinem i fundamentalistą wolności słowa. W swoich wypowiedziach i artykułach chętnie i z wielką zaciekłością atakuje współczesny feminizm, islam, idee społecznej sprawiedliwości czy politycznej poprawności. W 2016 roku Yiannopoulos został na stałe wyrzucony z Twittera za wielokrotne łamanie regulaminu serwisu. Na początku lutego 2017 roku, Uniwersytet w Berkeley musiał odwołać jego wywiad, gdyż studenci
zorganizowali przeciwko niemu protest, który przerodził się w zamieszki.

(img|717459|center)

d1aev6l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1aev6l