Trwa ładowanie...
trump
12-01-2017 11:12

Donald Trump: „Ludzie nazywają mnie Ernestem Hemingwayem Twittera”

Twitterowe konto Donalda Trumpa śledzi blisko 20 milionów użytkowników tej platformy. Amerykański prezydent-elekt jest znany z kontrowersyjnych i opiniotwórczych wpisów, które w mniemaniu niektórych ludzi mają wyjątkową wartość literacką. „Ludzie nazywają mnie Ernestem Hemingwayem Twittera” - twierdzi Trump, niestety nie wskazując, kto dokładnie i w jakich okolicznościach przyrównywał go do autora „Starego człowieka i morza”.

Donald Trump: „Ludzie nazywają mnie Ernestem Hemingwayem Twittera”Źródło: Getty Images
deg8mq3
deg8mq3

Twitterowe konto Donalda Trumpa śledzi blisko 20 milionów użytkowników tej platformy. Amerykański prezydent-elekt jest znany z kontrowersyjnych i opiniotwórczych wpisów, które w mniemaniu niektórych ludzi mają wyjątkową wartość literacką. „Ludzie nazywają mnie Ernestem Hemingwayem Twittera” - twierdzi Trump, niestety nie wskazując, kto dokładnie i w jakich okolicznościach przyrównywał go do autora „Starego człowieka i morza”.

Donald Trump jest aktywnym użytkownikiem Twittera od marca 2009 roku i ma na swoim koncie blisko 35 tysięcy wpisów, które zgodnie z regułami panującymi na tej platformie społecznościowej nie przekraczają 140 znaków. To jednak nie przeszkadza Trumpowi w formułowaniu myśli, które odbijają się szerokim echem w mediach i w świecie biznesu. „The Wall Street Journal” wykazywał niedawno, że wpisy prezydenta-elekta mają realny wpływ na zmiany rynkowe. Z drugiej strony, Twitter Trumpa jest bogatym źródłem wpadek i kuriozalnych przejęzyczeń, które wpisują się w kontrowersyjny wizerunek multimilionera zasiadającego na jednym z najważniejszych stanowisk na świecie.

„Dla Trumpa jego dominacja w Internecie jest powodem do dumy. Chwali się przyjaciołom, współpracownikom i dziennikarzom zarówno jakością swojego pisarstwa, które jest ostre, drażniące i zapadające w pamięć - i twierdzi, że ludzie nazywają go 'Ernestem Hemingwayem Twittera'" – piszą na łamach „The Wall Street Journal” Philip Rucker i Danielle Paquette. Problem polega na tym, że nie sposób dotrzeć do ludzi, którzy porównują go do zdobywcy Nagrody Pulitzera i Literackiej Nagrody Nobla, uważanego za klasycznego przedstawiciela literatury amerykańskiej.

deg8mq3

(img|709739|center)

Twitty Trumpa są z pewnością ostre i niezapomniane, jednak nie tylko przez zawartą w nich treść, ale również formę wypowiedzi. Prezydent-elekt uwielbia nadużywać caps locka i pisać wszystko wielkimi literami, a przy okazji popełnia kuriozalne gafy.

Przykładowo w grudniu zeszłego roku, komentując przejęcie przez Chiny amerykańskiego drona, Trump użył określenia „bezprecedensowy akt”. Tyle tylko, że zamiast właściwego wyrazu „unprecedented” napisał „unpresidented”, wywołując masę komentarzy w mediach społecznościowych. Niektórzy uznali to za freudowską pomyłkę, inni porównywali to do orwellowskiej nowomowy. Nikt jednak publicznie nie uznał tego wpisu za popis literacki na miarę Hemingwaya.

Na zdjęciu: Ernest Hemingway, 1955

(img|709741|center)

deg8mq3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
deg8mq3