Trwa ładowanie...
recenzja
11-07-2017 13:27

Czy wszystko zostanie w rodzinie?

W „Dziedzictwie” z zapartym tchem śledzimy intrygującą historię dwóch rodzin, którą zapoczątkowało jedno, dość przypadkowe spotkanie. Powieść ta zasługuje jednak na uwagę przede wszystkim z tego powodu, że Ann Patchett przedstawiając rozgrywające się na przestrzeni kilkudziesięciu lat losy bohaterów, zarazem nakreśliła tutaj niezwykle przekonujący obraz zmian, jakie zaszły w tym okresie w amerykańskim społeczeństwie.

Czy wszystko zostanie w rodzinie?Źródło: Inne
d2dk3en
d2dk3en

Wszystko rozpoczyna się od pojawienia się Alberta Cousinsa na przyjęciu z okazji chrztu córki Fixa Keatinga. Zastępca prokuratora okręgowego nie jest wprawdzie tam zaproszony, ale w tłumie gości jeden więcej zazwyczaj nikomu nie przeszkadza, a szczególnie kiedy przynosi wielką butelkę dżinu. Najpierw wygląda na to, że Bert znajdzie tutaj po prostu chwilę oddechu od własnego życia rodzinnego (no cóż, niespecjalnie potrafi cieszyć się z opiekowania własnymi dziećmi), ale spotkanie z piękną żoną Fixa - Beverly staje się początkiem rozpadu rodzin Cousinsów i Keatingów. Wkrótce możemy więc z zainteresowaniem obserwować, jak układa się ich życie w nowych konfiguracjach małżeńskich, ale dwa rozwody nie są bynajmniej ostatnim trudnym przeżyciem dla bohaterów powieści. Okazuje się, że między przybranym rodzeństwem wytwarzają się zaskakująco mocne więzi, a w stosunkach między dziećmi a rodzicami oraz ich nowymi małżonkami obserwujemy cały wachlarz różnorakich postaw i emocji. Szczególnie brzemienne w skutki okażą się
zaś pewne wakacje, które razem spędzają dwie córki Beverly i czworo dzieci Berta w domu rodziców tego ostatniego. Nikt z Cousinsów i Keatingów nie będzie bowiem potrafił do końca uwolnić się od myśli o tym, co się wtedy wydarzyło.

Ann Patchett stworzyła w swojej powieści niezwykle barwny i intrygujący portret rodziny patchworkowej, która powstała jako efekt rozpadu dwóch małżeństw, posiadających łącznie szóstkę dzieci. Na uznanie zasługuje również to, że autorka potrafiła równie ciekawie i przekonująco nakreślić dalsze losy coraz liczniejszej grupy bohaterów; możemy bowiem w powieści obserwować również, jak dzieci Cousinsów i Keatingów radzą sobie w dorosłym życiu, kiedy siłą rzeczy pojawiają się na scenie także ich partnerzy, a wkrótce przedstawiciele kolejnego pokolenia. I choć pewne rzeczy pozostają niezmienne, to jednak świat nie stoi w miejscu, niektóre zachowania bezpowrotnie zanikają, a normy społeczne ewoluują. Możemy się też przekonać, że echa zdarzeń z dalekiej przeszłości w najmniej spodziewanym momencie mogą mieć ogromny wpływ na decyzje dotyczące przyszłości bohaterów.

W „Dziedzictwie” możemy obserwować naprawdę imponującą mozaikę ułożoną z przeplatających się, często dość pogmatwanych losów licznych postaci. Jesteśmy tutaj świadkami zarówno zwykłych codziennych sytuacji, jak i burzliwych, dramatycznych wydarzeń, ale najważniejsze jest, że Ann Patchett cały czas doskonale panuje nad spójnością konstrukcji całej fabuły. Jeżeli do tego dodamy lekkość pióra amerykańskiej pisarki, to nic dziwnego, że od lektury tej powieści naprawdę trudno się oderwać.

d2dk3en
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dk3en