Trwa ładowanie...
recenzja
05-04-2017 12:04

Rachel trzeciego dnia zmartwychwstała

Rachel trzeciego dnia zmartwychwstałaŹródło: Inne
dpchz90
dpchz90

Fantasmagorie to nowe wydawnictwo komiksowe, które zadebiutowało z początkiem bieżącego roku. Oficyna na swoim facebooku pisała, że ma w planach publikowanie komisów „zarówno z szeroko pojętego mainstreamu, jak i nieco bardziej undergroundowych”. Pierwszym albumem w koszyku edytora miał być kultowy „Krazy Kat”, ale ostatecznie premiera została przełożona na maj. W zamian otrzymaliśmy inną ważną pozycję: pierwszy tom serii „Rachel Rising”. Autorem cyklu jest Terry Moore, twórca dotąd w Polsce nieprezentowany.

Album „Cień śmierci” rozpoczyna się sekwencją plansz, w których narracja prowadzona jest bez użycia słów. Widzimy młodą dziewczynę, która wygrzebuje się z płytkiego zagłębienia w ziemi. Scena dzieje się w lesie, gdzieś w pobliżu miasteczka Manson (hm, raczej znamienna nazwa). Początkowo nie wiemy czy dziewczyna była martwa, a teraz dzięki Boskiej interwencji zmartwychwstała, czy stała się zombie, a może wcale nie umarła, tylko zemdlała, bo ktoś w ramach głupiego żartu zakopał ją żywcem i właśnie się obudziła. W każdym razie bohaterka jest diabelnie zdezorientowana, bo gdy w końcu dojeżdża do domu, to okazuje się, że przeleżała pod ziemią kilka dni. Symbolicznie, niczym Jezus Chrystus, powróciła z martwych po trzech dniach, chociaż jej funkcje życiowe (puls krwi czy łaknienie) wciąż nie są normalne. Znaczącym elementem układanki jest fakt, że bliscy znajomi i krewni mają problem z wizualnym rozpoznaniem bohaterki.

Rachel Beck, bo tak zwie się protagonistka, faktycznie została zamordowana; dokładnie: uduszona konopnym sznurem. Dziewczyna nie pamięta, kto ją zabił i z jakiego powodu. Nie rozumie, dlaczego nie jest martwa. Zresztą żadna z występujących w bieżącym tomie postaci nie potrafi na to pytanie udzielić odpowiedzi. Rachel pragnie dowiedzieć się, kto jest odpowiedzialny za taki bieg wypadków. Dlatego zwraca się do najbliższych: ciotki Johnny, która prowadzi zakład pogrzebowy oraz najlepszej przyjaciółki Jet, aby pomogły ustalić prawdę i wziąć odwet na sprawcy.

Tyle tytułem wstępu i przybliżenia fabuły. Zaznaczyć należy, że obok przedstawionego wątku w komiksie rozgrywają się i inne wydarzenia, które tymczasem dość luźno się ze sobą wiążą. Wiele z nich ma bardzo dramatyczny przebieg, śmierć zbiera obfite żniwo. Warto nadmienić, że żadna postać, żaden epizod nie jest na siłę wepchnięty w fabułę. Czytelnik ma możliwość snucia własnych przypuszczeń, scenarzysta nie spieszy się, aby rozwikłać zagadkę post-życia Rachel. Subtelnie budowany jest klimat opowieści (ni to grozy, ni to kryminału). Niewielka ilość występujących postaci podkreśla kameralny charakter opowieści. Akcja prowadzona jest leniwie. To jednak nie dziwi, w końcu cykl liczy sobie łącznie siedem tomów. Pierwszy mamy za sobą i trzeba szczerze powiedzieć, że historia – mimo wielu niewiadomych – jest intrygująca, a pozycję czyta się z wielkim zainteresowaniem. Podczas lektury sami staramy się rozgryźć, co właściwie dzieje się w miasteczku Manson.

dpchz90

Terry Moore sprawnie żongluje ogranymi tematami popkultury takimi jak: zemsta zza grobu, nawiedzony las, dzieci w kontakcie z duchami, purytańskie samosądy na czarownicach, beznadzieja małych amerykańskich miasteczek. Wyciska z nich jednak zupełnie nowe soki. „Rachel Rising” to nie horror, gdyż podczas czytania nie czujemy strachu, nie boimy się przewrócić strony, to raczej niepokój i biegające wzdłuż kręgosłupa mrówki. Nieskromnie liczę, że polski wydawca nie każe długo czekać na „dwójkę”.

W otwierającym akapicie wspomniałem, że omawiany komiks, to pierwsza pozycja wydawnictwa Fantasmagorie. Dlatego warto poświęcić trochę uwagi, aby przyjrzeć się książce z perspektywy wytworzonego produktu. Album wydano w twardej oprawie, dodatkowo posiada jeszcze obwolutę. Strony wydrukowano na kredowym papierze, czerń ma właściwe nasycenie. Nie zauważyłem żadnych fuszerek czy niedoróbek. Całość prezentuje się nadzwyczaj dobrze.

dpchz90
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpchz90