Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:03

A chodziło im tylko o rybkę!

A chodziło im tylko o rybkę!Źródło: Inne
d3dsmcy
d3dsmcy

Dziadek i Ru, bohaterowie jak dotąd czterotomowej sagi opisującej ich dziwne, skomplikowane i pełne niespodzianek oraz pomyłek przygody, postanowili przystopować. Ustatkować się. Stać się w końcu prawdziwie Dziadkiem i psem w wieku statecznym, którym wolno wygrzewać się przy kominku, czytać gazety i jeść co popadnie. To był naprawdę wyłącznie zbieg przypadku, albo i wielu przypadków, no i charakterek Ru. Nie, żeby suczka była jakaś wstrętna, ona po prostu ma charakterek. Specyficzny, nieustępliwy, tak naprawdę uważa, że wszystko może i potrafi, bo jej przodek był prawie bogiem-herosem. To nie jest tak, że ona nie zważa na osiemdziesiąt lat Dziadka. Tak naprawdę wszystko się dzieje samo. Nawet teraz, gdy mieli tylko wyjechać w celach rekreacyjnych. Czasy podróży i szaleńczych przygód, miały się skończyć. Zdaniem Mamy definitywnie. Zezwoliła wyłącznie na urodziny i króliki dla Ru. Nie żywe!

Zaproszenie wujka Fredzia do Wydmuchowa pogmatwało nawet Mamine myśli. Nie mogła powiedzieć NIE. Ru i jej Dziadek wyruszyli na małe wakacje, które w końcu okazały się być kolejną przygodą. Wszystko przez „Niezatapialnego”, znanego wam może z historii Ostatnie Niedźwiedzie Polarne. Stary statek był na sprzedaż, no i jakoś tak wyszło, że kupiła go Ru. A gdy już kupiła, trudno się dziwić znudzonemu psu, na dodatek tak niechcianemu w okolicy, że się uparła. Była dosyć przekonywująca, w końcu jej rodzony dziadek, wiecie był ważną osobą, a w spadku pozostawił jej liczne talenty. Teraz za to Dziadek ma długi, a by je spłacić, najlepiej byłoby, gdyby udało im się złapać Króla Dorszy i trochę innych rybek, sprzedać je i żyć dalej. Jak należy w wieku statecznym. Dlatego wyruszyli na tym „stryjku Titanica”, jak zwykle wpadli w problemy po uszy... Bo gdy się zbyt wielu staruszków spotka, tam i coś może w końcu pęknąć...

Opowieści Harry’ego Horse’a są jak najbardziej schematyczne. Mamy dwójkę bohaterów, cel podróży i kłopoty. Wszystko spisane w wersji epistolarnej, czy też w postaci swobodnego dziennika. Zwykle obok bohaterów występuje wózek na kija golfowe, oraz dziwni przyjaciele. Ale pomimo tego, tak naprawdę nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Nie wiadomo, czy kolejna przygoda zakończy się pozytywnie dla ich starczych kości. Nie wiadomo, czy poczta zadziała, i czy oni sami nie przysporzą sobie problemów... I jeszcze Popek. Nowy w rodzinie. Gumowy i głośny... tak naprawdę to wszystko przez niego. Nawet teraz, po kilku latach, Harry Horse, nadal mieszka z Ru. Ona nadal pragnie królików, a on rysuje. Zdobył nawet kilka nagród, choć suczka nie lubi o tym szczekać. Były to między innymi „Scottish Arts Council Writer’s Award” za „Moja Podróż z Potworem z Loch Ness” oraz „Smarties Book Award” za „Ostatni Poszukiwacze Złota”. On nie przepada za królikami. Chyba nawet ich nie zauważa...

d3dsmcy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dsmcy