Trwa ładowanie...
recenzja
21-07-2014 23:03

Ludzie i zwierzęta wspólnie ratują świat

Ludzie i zwierzęta wspólnie ratują światŹródło: Inne
d2teza3
d2teza3

Amerykański pisarz Brandon Mull dał się poznać jako autor popularnych serii dla młodzieży, łączących fantastykę z wartką akcją i niesamowitymi przygodami. Po polsku ukazały się cykle: „Baśniobór” (5 tomów), „Pozaświatowcy” (3 tomy) i „Wojna cukierkowa” (2 tomy). „Zwierzoduchy” są pierwszą częścią kolejnego, noszącego międzynarodowy tytuł „Spirit Animals”. Jednak Mull nie będzie pisał wszystkich siedmiu zaplanowanych tomów. Projekt wydawcy zakłada bowiem, że każda z części ma mieć innego autora – twórcę literatury dla dzieci i młodzieży cieszącego się renomą i uznaniem. Bazując na lekturze „Zwierzoduchów”, można mniemać, że ten eksperyment wydawniczy ma duże szanse powodzenia i może przynieść ciekawe efekty.

Mull zebrał wszystkie składniki niezbędne do przyrządzenia opowieści fantasy w duchu mistrza Tolkiena: starodawne mity i proroctwa, tajemniczy zakon magów, rytuały przywoływania nadprzyrodzonych istot, zagrożenie dla świata ze strony wcielonego zła, kompletowanie do walki z tymże drużyny bohaterów, poznawanie przez tych ostatnich swoich nadzwyczajnych mocy i szlifowanie nowych umiejętności, wyprawa w poszukiwaniu magicznego artefaktu, zasadzki, starcia zbrojne, pościgi. Pisarz umiejętnie połączył te motywy, konstruując pełną przygód fabułę, w której sprawność w posługiwaniu się magią i mieczem liczy się na równi z przymiotami charakteru bohaterów.

Do wymienionych wyżej elementów autor dodał oryginalny pomysł magicznego połączenia ludzkich mieszkańców opisywanego świata ze zwierzoduchami – wcieleniami zwierząt opiekuńczych. W tym motywie zawarł głęboko ekologiczne przesłanie o braterstwie wszystkich żywych istot, ich współzależności, potrzebie otaczania się nawzajem opieką i odnoszenia się do siebie z szacunkiem. Zgodnie z tradycją, w obrzędzie przywołania zwierzoducha powinien uczestniczyć każdy młody człowiek kończący jedenasty rok życia. O przestrzeganie tego obowiązku dbają członkowie zakonu Zielonych Płaszczy. Jednak po spożyciu Nektaru Ninani nie każdy dostępuje zaszczytu otrzymania zwierzoducha, który ma go chronić i wspierać, użyczając swoich zwierzęcych zmysłów i umiejętności. Większość dzieci nie zyskuje duchowego towarzysza, a te, którym się to udaje, często dołączają do Zielonych Płaszczy, starających się o zachowanie pokoju i ładu w świecie Erdas.

Czwórka bohaterów, pochodząca z różnych narodów i kontynentów, przywołuje zwierzoduchy, które okazują się nowymi wcieleniami mitycznych Czworga Poległych Wielkich Bestii. Te – zgodnie z przekazami – w zamierzchłej przeszłości pomogły ludziom pokonać demonicznego Pożeracza, dążącego do opanowania świata i jego destrukcji. Wszystko wskazuje na to, że wróg powraca z zaświatów, a Czworo Poległych znowu staje u boku ludzi, aby wspomagać ich w walce. W kolejnych miejscach Erdas dochodzi do walk i zamieszek, dają o sobie znać złowrogie siły, a tutejsi mieszkańcy zdają się być nieprzygotowani na stawienie im czoła. Czy nadzieją na skuteczny opór przeciwko złu ma być czwórka dzieciaków, spośród których raptem jedno potrafi walczyć, jedno zostało porwane przez sługi wroga, a żadne nie czuje bliskiej więzi ze swoim zwierzoduchem?

d2teza3

Conor służy na dworze wielmoży, żeby odpracować długi swojej rodziny. Podczas obrzędu chłopak przywołuje wilka Briggana, będącego patronem jego kraju. Abeke mieszka w wiosce na sawannie i przez ciągłe nieposłuszeństwo przysparza wielu zmartwień swojemu ojcu. Ku jej zaskoczeniu udaje jej się przywołać lamparcicę Urazę, opiekunkę swojego ludu. Meilin to córka generała, odgrywającego ważną rolę we władzach państwa otoczonego wielkim murem. Choć liczy na walecznego zwierzoducha, u jej boku staje łagodna panda Jhi. Rollan jest sierotą, który żyje na ulicy i aby przeżyć nie stroni od kradzieży. Do rytuału Nektaru Ninani przystępuje, siedząc w więzieniu. Jego duchowym opiekunem zostaje sokolica Essix. Z czasem każde z bohaterów poznaje swojego zwierzoducha i rozwija z nim magiczną więź, ale wróg nie czeka na to, aż będą gotowi do walki... Pierwszą misją drużyny ma być zdobycie talizmanów innych Wielkich Bestii, które przeżyły starożytną wojnę z Pożeraczem.

Mull z dużym wyczuciem prowadzi swoich bohaterów przez labirynt niebezpieczeństw, wiarygodnie przedstawia ich przemyślenia i rozterki, charaktery i postawy. Młodzi mieszkańcy Erdas dalecy są od dydaktycznego ideału, a przez to bliżsi codziennemu doświadczeniu swoich rówieśników będących czytelnikami książki. Stosunek bohaterów do dorosłych też nie jest jednoznaczny. Często nie zgadzają się z prezentowanymi przez tych ostatnich poglądami, wykazują dużą samodzielność w myśleniu, sami poszukują odpowiedzi na dręczące ich pytania, dociekają przyczyn i wyciągają własne wnioski. Autor pokazuje, że niezależność młodych wcale nie musi być destrukcyjna, a oni sami powinni być pełnoprawnymi partnerami dorosłych. Zarówno w sprawach codziennych, jak i w walce o ocalenie przed zagładą. Wszak to od nich zależy przyszłość świata – i tego z kart powieści Mulla, i tego, który nas otacza.

d2teza3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2teza3