Trwa ładowanie...
recenzja
16-01-2012 10:41

Science fiction w PRL-u

Science fiction w PRL-uŹródło: Inne
df52oa0
df52oa0

Nastał kolejny tom niesamowitych przygód zwyczajnych polskich nastolatków. Dobre, bo polskie, chciałoby się rzec, ale przedstawienie współczesnej młodzieży w znanych nam realiach jest tylko jednym z wielu atutów cyklu.

Na czym polega fenomen Feliksa, Neta i Niki?

Za całą sprawą stoi Rafał Kosik, który samodzielnie stworzył wszystkie historie, samodzielnie wykonał ilustracje – wreszcie - samodzielnie je wydał. Kosik połączył swoje doświadczenia rodzicielskie z dużą dawką wyobraźni. W efekcie powstała mieszanka wybuchowa (czasami w dosłownym tego słowa znaczeniu). Ulubione przez siebie wątki fantastyczne autor przeplata motywami historycznymi, zakładając przy tym, że młody czytelnik jest mądrzejszy, niż to się wielu dorosłym wydaje. Nie ma więc męczącego mędrkowania i pretensjonalnego wychowywania, w zamian dostajemy bogatą w zwroty akcję i zręcznie skonstruowaną fabułę. To zaufanie, jakim Kosik obdarzył młodych czytelników zaprocentowało. Kolejne tomy sprzedają się jak świeże bułeczki, powstają blogi o bohaterach cyklu, którzy zostali uhonorowani również własnym hasłem w Wikipedii. Warto zwrócić uwagę na fakt, że powieści udało się dotrzeć zarówno do chłopaków jak i dziewczyn. Nastolatki odnajdują tu swoje problemy, utożsamiają się z bohaterami, których
różnorodność jest naprawdę spora. Tytułowy Feliks to zwariowany naukowiec, nieco nieśmiały wobec dziewczyn, Net wyróżnia się ogromnym zamiłowaniem do komputerów i wielką niechęcią do języka polskiego (niewątpliwie jest to związane z jego dysleksją). Nika z kolei to ekscentryczna dziewczynka z burzą rudych loków i garderobą prosto z lumpeksu. Straciła oboje rodziców i chociaż jeszcze brakuje jej trochę do pełnoletniości, samodzielnie się utrzymuje. Przyjaciele mają licznych znajomych: dla jednych najważniejsze są gadżety i markowe ciuchy, dla drugich imprezy w doborowym towarzystwie, jeszcze inni uwielbiają szkolne koła naukowe. Do tego dochodzą nauczyciele - zazwyczaj mało życzliwi, ale znajdą się „perełki”, jak chociażby nauczyciel fizyki, którego lekcje wszyscy ubóstwiają. Ten barwny korowód uzupełniają dwumetrowy robot Golem Golem i inteligentny program o inteligentnym imieniu – Manfred.

W dziesiątym tomie serii przyjaciele po raz kolejny mają do czynienia z pierścieniem, który powstał w laboratorium ojca Feliksa, inżyniera Bieleckiego. Tym razem nastolatki nie przeniosą się w czasie, lecz odbędą parę niesamowitych podróży w innych wymiarach. Dotrą do światów równoległych, gdzie rzeczywistość będzie się coraz bardziej różnić od realiów dobrze im znanych z życia codziennego. Bo z inną kolejnością lekcji można się jeszcze pogodzić, gorzej, gdy okaże się, że masz nadprogramowego brata, albo że chodzisz z kompletnie nieznaną ci dziewczyną. Im częściej przyjaciele przeskakują przez pierścień, tym bardziej oddalają się od swojego świata. Jest coraz bardziej niespokojnie, a atmosfera zagęszcza się, gdy trafiają do rzeczywistości, gdzie panuje maniakalna miłość do reklamy i gadżetów. Potem jest tylko gorzej, bo nasze trio ląduje w szponach totalitaryzmu. Ten ostatni i najciekawszy zarazem świat przyniesie sporo niespodzianek, niekoniecznie z gatunku tych miłych. Nastolatki zostaną osadzone w
mocno napiętej atmosferze, wynikłej z powszechnej inwigilacji, donosów, absurdów i szarzyzny życia. Te nawiązania do rzeczywistości PRL-owskiej, wynikają z nawyku Kosika, który co któryś tom wplata w przygody przyjaciół autentyczne wydarzenia historyczne. Zabieg ten wnosi nie tylko walory edukacyjne, lecz przede wszystkim sprawia, że perypetie głównych bohaterów są jeszcze ciekawsze.

df52oa0

Podsumowując jednym zdaniem: Kosikowi udała się trudna sztuka dotarcia do wszystkich. Każdy gatunek mola książkowego poczuje się usatysfakcjonowany – fani fantastyki otrzymają odpowiednią dawkę emocji, zwolenniczki wątków miłosnych będą miały nad czym debatować, a młodzi historycy puszczą wodze fantazji w swoje ulubione obszary.

Feliks, Net i Nika to jedna z lepszych współczesnych serii przeznaczonych dla nastolatków. Przy tym oryginalna, bezpretensjonalna i wartościowa. Została już przetłumaczona na kilka języków, szykuje się również pełnometrażowy film na podstawie drugiego tomu.* Nareszcie nasz młodzieżowy literacki towar eksportowy, z którego możemy być naprawdę dumni.*

df52oa0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df52oa0