Trwa 艂adowanie...
recenzja
12-05-2010 12:46

Malutka butelka bardzo drogich perfum

Malutka butelka bardzo drogich perfum殴r贸d艂o: Inne
d4brdyp
d4brdyp

Cech膮 wyr贸偶niaj膮c膮 arcydzie艂o spo艣r贸d legion贸w dobrych czy bardzo dobrych powie艣ci jest mo偶liwo艣膰 jego niemal dowolnej interpretacji, kt贸ra w efekcie zawsze zamyka si臋 w zamierzeniach autora. W przypadku Pachnid艂a jest to tym bardziej niesamowite, 偶e nie jest to wielotomowa powie艣膰 poprzetykana nachalnym filozofowaniem, ale kr贸tka, uniwersalna powiastka, w kt贸rej ka偶de s艂owo ma swoj膮 wag臋. I co chyba dla czytelnika najwa偶niejsze - nietrudna do przeczytania i strawienia.

Czytaj膮c, skupi艂em si臋 przede wszystkim na relacji pomi臋dzy zwierz臋c膮 natur膮 cz艂owieka, a czym艣, co zwykli jeste艣my okre艣la膰 jako jego ucywilizowanie. Warto zauwa偶y膰, 偶e g艂贸wny bohater, Jan Baptysta Grenouille, nie jest w pe艂ni cz艂owiekiem. Zewn臋trznie - nie posiada w艂asnego zapachu, co czyni go niepe艂nowarto艣ciowym cz艂onkiem ludzkiej spo艂eczno艣ci, za艣 dar niesamowitego powonienia zbli偶a go bardziej do zwierz臋cia. Wewn臋trznie jest jeszcze gorzej - Grenouille nie ma sumienia, zasad moralnych, wiary, nie czuje zwi膮zk贸w spo艂ecznych, niczego, co konstytuowa艂oby go jako istot臋 ludzk膮. Jest besti膮, przypadkowo tylko zrodzon膮 z kobiety i tylko podobn膮 do cz艂owieka, tym od zwierz臋cia gro藕niejsz膮, 偶e inteligentn膮 i konsekwentn膮 w dzia艂aniu.

Wypada tu odnotowa膰 pewien paradoks - autor kaza艂 偶y膰 temu niby-cz艂owiekowi w osiemnastowiecznej Francji, intelektualnie opanowanej przez racjonalizm, kt贸ry by艂 zbyt cz臋sto, niestety, rozumiany jako wiara w niezmierzone mo偶liwo艣ci rodzaju ludzkiego, jako jedynego w przyrodzie obdarzonego rozumem. Wiara ta, pod贸wczas stworzona, trwa do dzi艣 i S眉skind bezlito艣nie z niej kpi podkre艣laj膮c, i偶 z艂udnie zapomnieli艣my o zwierz臋ciu, kt贸re w nas tkwi i kt贸rego raczej nigdy si臋 nie pozb臋dziemy. Krytykuj膮c swego ziomka Nietzschego i jego wizj臋 amoralnego nadcz艂owieka, autor Pachnid艂a 艂atwo pokazuje, i偶 kto艣 taki natychmiast przestaje by膰 tak naprawd臋 istot膮 ludzk膮. Szczytowym paradoksem tej sytuacji jest siedmioletnie 偶ycie Grenouille w g贸rskiej jaskini - na wz贸r anachoret贸w, kt贸rzy szukali Boga w odosobnieniu - on stara si臋 odnale藕膰... no w艂a艣nie co? Siebie? Raczej owocuje to tylko zwierz臋c膮 egzystencj膮 i takim te偶 wygl膮dem, przez co, opuszczaj膮c samotni臋, bohater staje si臋 ciekawostk膮 przyrodniczo-medyczn膮.

Grenouille nie jest jednak besti膮 absolutn膮, pozbawion膮 jakichkolwiek uczu膰. O nie! Wskutek kompilacji wspomnie艅 zapachowych roi mu si臋, i偶 powinien mie膰 prawo by膰 kochanym i akceptowanym przez og贸艂. Jego postawa jest zbie偶na ze wsp贸艂czesn膮, antychrze艣cija艅sk膮 postaw膮 roszczeniow膮, podczas gdy przecie偶 to w艂a艣nie dawanie czyni nas bardziej ludzkimi. G艂贸wny bohater zdaje si臋 tego nie rozumie膰, zrzuca to na karb swojego dziwacznego defektu - braku zapachu, przez kt贸ry staje si臋 dla ludzi niewidzialny, a wi臋c nie mo偶e wej艣膰 z nimi w jakiekolwiek relacje. I zn贸w dochodzi do paradoksalnego wniosku, i偶 zapach wydestylowany z cia艂 zabitych przez siebie dziewic pozwoli mu zdoby膰 mi艂o艣膰 ludzi.

d4brdyp

Ostatnie dwie sceny ksi膮偶ki, niew膮tpliwie inspirowane szale艅stwami greckich bakchanali贸w, s膮 chyba jeszcze bardziej przera偶aj膮ce ni偶 wszystkie wcze艣niejsze sceny morderstw dziewcz膮t. Pierwsza - masowa kopulacja na rynku w Grasse, w mie艣cie stanowi膮cym stolic臋 zapachu, b臋d膮cego podstaw膮 zmys艂owo艣ci, ukazuje Granouille'owi bezsens i z艂ud臋 jego stara艅. Zapach stanowi tylko medium w mi臋dzyludzkich kontaktach, nie stanowi on czynnika najwa偶niejszego, a ju偶 na pewno samym tylko zapachem nie da si臋 zdoby膰 mi艂o艣ci i akceptacji. Druga ze scen - kanibalistyczna komunia jako wyrafinowane samob贸jstwo - stanowi logiczne ukoronowanie b艂臋dnej drogi Granouille'a i jest dla nas ostrze偶eniem: podobnie jak mityczny racjonalista Penteus nie doceni艂 szale艅stw menad i zosta艂 przez nie rozszarpany, my przestali艣my si臋 ba膰 naszych zmys艂贸w i nazbyt im ufamy.

Warto podkre艣li膰, i偶 mimo 艂atwo艣ci czytania chronologicznej i prostej narracji, powie艣膰 stanowi prawdziwy melan偶 gatunk贸w. Odkryjemy tu i elementy sensacji, krymina艂u, klasycznej powie艣ci historycznej, gotyckiej czy przesycone sensualizmem na艣ladownictwo stylu prze艂omu baroku i o艣wiecenia. Doprawdy, bogactwo Pachnid艂a przypomina malutk膮 buteleczk臋 drogich perfum - otwarcie jej osza艂amia.

d4brdyp
Oce艅 jako艣膰 naszego artyku艂u:
Twoja opinia pozwala nam tworzy膰 lepsze tre艣ci.

Komentarze

Trwa 艂adowanie
.
.
.
d4brdyp