Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:07

Gdzie magia zmaga się z sensacją

Gdzie magia zmaga się z sensacjąŹródło: "__wlasne
d2glpak
d2glpak

Wieczór. Za oknem ciemność rozświetlała tylko jedna, daleka lampa, ale pomarańczowego samochodu, dziwnie nie mogłam nie zauważyć. Zbliżał się powoli, a gdy stanął pod moim oknem, zgasła nawet i ta odległa ostoja bezpieczeństwa. Jakby ktoś pstryknął zapalniczką. Potem usłyszałam tylko miauknięcie i... nagle wszystko się zmieniło. Za oknem znowu padał cicho śnieg, zakrywając swą bielą brudne przestrzenie, połyskując w świetle różnobarwnych świateł. Tylko na paczce pod moimi drzwiami, nie znalazł się ani jeden płatek bieli, poza dziwnym odciskiem zdeformowanej dłoni... Nic nie zbrukało swoim pięknem kolejnej opowieści o Harrym Potterze. Bo też w czasach, jakie w niej opisano, wydaje się, iż nie ma już miejsca na piękno. Na uśmiech, a nawet na miłość, która tak nieśmiało wychyla swoją dłoń w kierunku naszych bohaterów. Lord Voldemort powrócił, ale nie tylko do magicznego świata. Swoja osobą, pragnącą wyłącznie zniszczenia i panowania na zgliszczach, które mógłby sobie podporządkować, namieszał nie tylko w
świecie magii. Oberwało się także mugolom. Ale oni nie mogą się nigdzie schronić. Nie mogą uciec do Hogwartu, który zdaje się być jedynym bezpiecznym miejscem. Bo przecież tylko on, dyrektor Dumbledore, nadal pozostaje tym, który jako jedyny przeraża Pana Zła. Jednak czy nasi bohaterowie naprawdę mogą czuć się bezpieczni? Z początku wydaje się, że tak. Jak zwykle powrót do szkoły obfituje w zaskakujące zmiany i nowe postacie. Ale jednak lęk kryje się w każdym z nich. Najbardziej cierpi Harrry Potter. Chłopiec z blizną na czole tym razem odbywa podróż w przeszłość. Poznaje świat i wydarzenia, które sprawiły, iż wypełniło się ego przeznaczenie. Wtłaczana nachalnie wiedza, tak naprawdę nie pozwala mu nawet się naprawdę zakochać, mimo, że przecież dojrzewa jak inni. Jest tylko, a raczej już teraz aż, młodym mężczyzną. Poczuwającym się do odpowiedzialności. Wiedzącym, iż czeka go pierwsze z największych starć. Walka, której może nie przeżyć...

Niestety dzieciństwo i zachłystywanie się magią odeszło. I tamten dziecięco, cudownie naiwny Harry Potter, też. Dorastanie odebrało mu jego pierwotną radość, fascynację magią, a w zamian, brutalnie rzuciło go w okrutny świat, niosący ze sobą prawdę o przeszłości, tej samej, która przecież ukształtowała jego życie. To dlatego magia nagle staje się wyłącznie bronią, czasem tarczą ochronną. Nie jest już tylko zabawą, wesołym odkrywaniem smaków i zapachów. Tym bardziej, że tak naprawdę nawet nie wiadomo komu można do końca uwierzyć. Przyjaciele nagle mogą okazać się wrogami, a ci, których miało się za wrogów, sprzymierzeńcami w walce.

Harry Potter i Książę Półkrwi to bardziej powieść sensacyjna, oczekiwanie na ostatnią bitwę, wstęp do siódmego tomu, niż zabawa z magią. Ale dzięki temu w końcu zrozumiałam konsekwencję autorki, która świadomie najpierw pozwoliła nam poznać i bawić się światem, który może rozciągać się tuż za naszym żywopłotem, ale także powoli prowadziła nas w dorosłość. Kolejne tomy serii, tak naprawdę przeznaczone są dla czytelników, którzy wraz z nimi dorastają i dojrzewają. Nie oznacza to odrzucenia magii, ale zrozumienie, iż nawet w tym świecie, zło i dobro muszą się równoważyć. Tak, po szóstym tomie czułam się zawiedziona, ale teraz z niecierpliwością czekam na kontynuację tego, czego zarys oferuje nam ta książka... bo może pewien mag, powstanie jak niegdyś Gandalf, powróci silniejszy... może chłopiec, który zbyt szybo będzie musiał dorosnąć, jednak pozostanie... może... Jednocześnie chcę przeczytać ostatni tom i nie. Bo tak naprawdę, to nie chcę, by ta historia się zakończyła. Tym, którzy nadal pragną magii, w
oczekiwaniu pomóc może powieść Anny Dale – Szepty czarownic. Dowodząca, iż to, o czym opowiada Rowling, jest tak naprawdę bliżej, niż nam się wydaje. Wystarczy tylko szerzej otworzyć oczy...

d2glpak
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2glpak